Zamknij

VeloMazovia Północ ma przebiegać przez pułtuskie gminy

08:50, 09.08.2021 Aktualizacja: 08:50, 09.08.2021
Skomentuj Zdjęcie autorstwa PhotoMIX Company z Pexels Zdjęcie autorstwa PhotoMIX Company z Pexels

W Budżecie Obywatelskim Mazowsza pojawił się projekt wyznaczenia 235 km szlaku rowerowego, który miałby przebiegać przez gminy naszego powiatu.

Szlak „VeloMazovia - Północ” będzie przebiegał na północnym obszarze województwa mazowieckiego. Będzie to atrakcyjny, dostępny, wysokiej jakości produkt turystyki rowerowej - opisują projekt organizatorzy. - Pobudzi  turystów kolarskich do zwiedzania, a lokalne społeczności do tworzenia ofert dla turystów. Trasa będzie przebiegała blisko linii i węzłów kolejowych, po to by łatwo można było do trasy dojechać i z niej wrócić, także przy formule wycieczek jednodniowych.

Przebieg szlaku w naszym powiecie:

Rząśnik - Gródek Nowy - Gródek Rządowy - Obryte - Skłudy - Psary - Bartodzieje - Pułtusk - Kleszewo - Przemiarowo - Głodowo - Gościejewo - Szwelice - Czarnostów - Byszewo - Karniewo

Szlak funkcjonować będzie w oparciu o istniejącą sieć dróg asfaltowych i gruntowych oraz ścieżek rowerowych, ale – ze względów bezpieczeństwa – w jak najmniejszym stopniu przy wykorzystaniu dróg wojewódzkich i krajowych, tylko tam, gdzie nie ma możliwości innego poprowadzenia.

Na obecnym etapie szlak został już spenetrowany i stworzona została tabela, w której z dokładnością do 0,01 km określono położenie wszystkich znaków R-4 i R-4b, które stanowić będą oznakowanie trasy. Powstał także ślad .gpx.

Na przebieg szlaku pozyskano zgody od władz gminnych, nadleśnictw, zarządów dróg powiatowych. Ewentualne tworzenie projektów organizacji ruchu będzie elementem tego zadania.

Inspiracją do utworzenia tego szlaku jest szlak GreenVelo, rowerowy szlak Polski Wschodniej, który nitką ponad 2000 km połączył najważniejsze obiekty krajoznawcze na terenie pięciu wschodnich województw. Ciekawymi realizacjami w Polsce są także VeloMałopolska czy VeloCarpatia.

Docelowo VeloMazovia Północ będzie szlakiem wyznakowanym przy pomocy metalowych tabliczek dowieszanych do istniejącej infrastruktury drogowej, a w przypadku ich braku montowanych na oddzielnych słupach.

Szlak będzie dobrze połączony komunikacyjnie z liniami PKP, z których można wyruszyć na trasę.

 

Przy projektowaniu szlaku pod uwagę brano elementy szczególnie istotne dla turystów rowerowych, czyli niskie natężenie ruchu pojazdów, dobre oznakowanie, różnorodność i urozmaicenie trasy rowerowej, dobra jakość nawierzchni i baza przyjazna rowerzystom.

 

(J.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości

Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.

Czas

20:48, 2025-05-13

Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska

Planeta płonie

Adam

20:49, 2025-05-10

Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza

Bardzo pracowity i dobry proboszcz

Parafianin

14:19, 2025-05-10

Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be

Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.

Puł Tusk

12:02, 2025-05-10

0%