To efekt wsparcia finansowego na ich budowę, oraz realizacja lokalnych oczekiwań, zgłaszanych choćby poprzez tzw. fundusze społeczne. I dobrze.
Jednak kilkuletnie użytkowanie zjeżdżalni, huśtawek czy karuzel musi powodować ich oczywiste zużycie. Dlatego warto chyba - na co zwracają uwagę nasi Czytelnicy - realizować okresowe przeglądy stanu placów zabaw. Podobnie jak piaskownic osiedlowych, pełniących niekiedy rolę zwierzęcych toalet.
I to pomimo wizyjnego monitoringu!
Nie są to wprawdzie zniszczenia czy zużycia zagrażające korzystającym, ale fakt, pozostaje faktem, że "lepiej dmuchać na zimne...".
Na placu przy ul. Teofila Kwiatkowskiego na Popławach zniszczono już ogrodzenie, a z powodu znaczących przetarć powłok linek nośnych elementów bujanych - rodzice i dzieci mogą nie czuć się bezpiecznie. Warto też pomyśleć chyba, po kilku latach użytkowania, o prostym przesianiu piachu.
Podobne uszkodzenia widać na placu przy ul. Widok. Przetarte linki, ostre druty, dziury w ogrodzeniach, niedomykające się furtki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz