Z ogromną radością informujemy o zmianach, które następują w naszym Oddziale Ginekologiczno-Położniczym, wprowadzając nową energię i podnosząc jakość opieki, którą świadczymy na rzecz pacjentek szpitala. Naszym celem jest ciągły rozwój i doskonalenie usług, aby jak najlepiej sprostać Waszym potrzebom i oczekiwaniom - czytamy na profilu Rodzę w Pułtusku
Na stanowisku Ordynatora witamy Pana Bartłomieja Kowalczyka, wybitnego lekarza specjalistę w dziedzinie położnictwa i ginekologii, który z wielkim zaangażowaniem podejmie się przewodzenia naszemu zespołowi.
Pan Bartłomiej Kowalczyk, z bogatym doświadczeniem i pasją do swojej pracy, wnosi nowoczesne podejście, które będzie fundamentem dalszego rozwoju naszego oddziału.
Z radością informujemy, że kolejną zmianą jest objęcie funkcji Zastępcy Ordynatora przez Pana Leszka Wysockiego, również specjalisty w dziedzinie położnictwa i ginekologii. Dzielą oni wspólną wizję i doskonale ze sobą współpracują. Ich zgrany duet, oparty na wzajemnym zaufaniu i zrozumieniu, pozwoli na harmonijny rozwój oddziału oraz wprowadzenie nowoczesnych standardów opieki medycznej.
LEL11:32, 15.09.2024
młode tu nie chcą rodzić, stare wszystkei wyrżnięte w pień, to trzeba jakoś reklamą ekipą Panów 600zł za wizytę
Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości
Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.
Czas
20:48, 2025-05-13
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska
Planeta płonie
Adam
20:49, 2025-05-10
Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza
Bardzo pracowity i dobry proboszcz
Parafianin
14:19, 2025-05-10
Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be
Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.
Puł Tusk
12:02, 2025-05-10
0 0
chociaż lepiej to niż stary erotoman gawędziarz co lubi pipe noskiem zachaczyc